Lęk jest naturalnym stanem emocjonalnym, który ostrzega przed potencjalnym niebezpieczeństwem i mobilizuje do poradzenia sobie z tą sytuacją. Gdy ktoś na przykład widzi agresywnego psa, zwykle odczuwa lęk i przechodzi na drugą stronę ulicy, przez co unika jego potencjalnego ataku. Ale też w różnych sytuacjach pełni funkcję adaptacyjną – pomaga korzystnie rozwiązać napotykane problemy, np. jeśli uczeń obawia się sprawdzianu, to poprzedniego dnia poświęca więcej czasu na powtórzenie materiału i dzięki temu dostaje dobrą ocenę.
Jeżeli jednak lęk jest nasilony nieproporcjonalnie do okoliczności np. na przykład podczas recytowania wiersza na forum klasy czy też wywoływany neutralnymi, nie stwarzającymi niebezpieczeństwa bodźcami – samo wchodzenie do budynku szkoły i dodatkowo trwa nieproporcjonalnie długo w stosunku do wywołującego go bodźca, to stanowi problem. Dodatkowo zaburza codzienne funkcjonowanie ucznia i towarzyszą mu nasilone objawy somatyczne, typu przyspieszone bicie serca, pocenie się, drżenie, przyspieszony oddech, uczucie duszności, zawroty głowy, to jest lękiem dezadaptacyjnym, czyli utrudniającym radzenie sobie z codziennością. Mówimy wtedy o zaburzeniach lękowych. Jest to zjawisko znane od dawna w medycynie, w psychiatrii, jednak ostatnie lata spowodowały narastanie tego zaburzenia wśród naszych uczniów. Za winowajcę uważa się okres pandemii, edukacji zdalnej oraz wymagającą rzeczywistość, która stawia oczekiwania nieadekwatne do możliwości młodego człowieka, nie wyposażając go jednocześnie w mechanizmy pozwalające radzić sobie z wyzwaniami.
Przyjmuje się, że zespół lęku społecznego występuje od 1% do 2% dzieci i młodzieży, ale w rzeczywistości odsetek ten może być zdecydowanie większy. Zaburzenie to występuje równie często u chłopców i u dziewcząt.
Do trzeciego roku życia lęk przed obcymi jest przejawem prawidłowego rozwoju dziecka. Młody człowiek cierpiący na fobię społeczną przeżywa nasilony lęk w obecności nieznajomych osób i unika ich. Jako nieznajomych rozumie się tu osoby nie będące członkami rodziny i bliskimi przyjaciółmi dziecka. W tym znaczeniu obcymi osobami są również: nauczyciel w szkole, koledzy z klasy, sprzedawca w osiedlowym sklepie, itp. W sytuacjach społecznych – w szkole, na spotkaniu klasowym, na podwórku wśród innych dzieci, dziecko jest zakłopotane, ciągle zamartwia się jak postrzegają go inni i co sobie o nim pomyślą. Jest bardzo skupione na tym, żeby zachować się poprawnie. Obawia się ośmieszenia i upokorzenia, stale wyobraża sobie siebie w takich właśnie okolicznościach. Podczas rozmowy nie podtrzymuje kontaktu wzrokowego, mówi niewiele i cicho albo w ogóle unika rozmów z innymi, pozostaje „na uboczu”. W sytuacjach społecznych uczeń ma również somatyczne oznaki lęku – czerwieni się, poci i drżą mu ręce. Niestety, unikanie sytuacji społecznych prowadzi do znacznych problemów z codziennym funkcjonowaniem. Dziecko boi się chodzić do szkoły, może opuszczać lekcje, a w skrajnych przypadkach w ogóle odmówić wychodzenia z domu. Wycofanie ze środowiska rówieśniczego znacznie zaburza jego rozwój psychospołeczny.
Podstawową metodą leczenia zaburzeń lękowych u dzieci i młodzieży są oddziaływania psychoterapeutyczne, które powinien dobrać specjalista. Ale to rolą najbliższych jest zauważenie oznak lęku społecznego. Często „zwala się” winę na nieśmiałość, wstydliwość, usprawiedliwiając tym zachowanie dziecka.
Ogromną rolę odgrywa psychoedukacja dziecka i jego opiekunów – czyli zapewnienie im informacji na temat przyczyn, objawów i leczenia zaburzeń lękowych. Jest ona o tyle ważna, że niektóre objawy wyglądają dość przerażająco, jak na przykład napad paniki i młody człowiek oraz jego opiekunowie bardzo się obawiają, że świadczą one o poważnej chorobie. Niekiedy samo wyjaśnienie, czym są zaburzenia lękowe, znacznie zmniejsza poziom niepokoju i ułatwia dalsze interwencje terapeutyczne.
W oddziaływaniach stosuje się także psychoterapię poznawczo-behawioralną, podczas której dziecko uczy się radzić sobie samodzielnie z poszczególnymi objawami, a także odkrywa „mechanizmy myślowe”, które powodują jego lękową postawę oraz pracuje nad ich zmianą.
Przydatne są także metody relaksacyjne i ćwiczenia oddechowe – wskazane zwłaszcza w zaburzeniach lękowych z napadami paniki oraz trening asertywności, treningi umiejętności społecznych – pomocne w leczeniu fobii społecznej.
Szczególnym problemem są zaburzenia lękowe, w przebiegu których dziecko odmawia chodzenia do szkoły, co skutkuje wieloma godzinami nieobecności na lekcjach. Rodzice, często po uzgodnieniach z nauczycielami, wnioskują o nauczanie indywidualne dziecka w domu. Taka forma realizowania obowiązku szkolnego w przypadku dzieci cierpiących na zaburzenia lękowe może im jeszcze bardziej zaszkodzić! Wycofanie dziecka ze środowiska szkolnego umacnia je w przekonaniu, że trudnych sytuacji trzeba unikać zamiast je rozwiązywać, czyli utrwala dysfunkcjonalny, lękowy mechanizm radzenia sobie z problemami.
Aby skutecznie pomóc dziecku cierpiącemu na fobię szkolną, trzeba włączyć do współpracy szkołę – wychowawców, nauczycieli, pedagoga i psychologa w placówce. Należy dążyć do stworzenia dziecku ciepłej, życzliwej atmosfery w klasie. W początkowym okresie może być konieczne stopniowe wprowadzanie ucznia do grupy, obniżenie wymagań, nieodpytywanie na forum klasy.
To proste działania, ale możliwe do wdrożenia tylko w przypadku zrozumienia problemu i akceptującej postawy środowiska ucznia.