Kończy się rok szkolny, a wraz z nim nasz tegoroczny cykl polecanych książek. Przypominamy, że to nasz czyli zespołu pracowników i wykładowców Firmy, subiektywny zestaw polecanej literatury. Każda z książek ma w sobie coś, co zwróciło naszą uwagę i zdecydowaliśmy, ze warto się daną pozycją zainteresować.
Dziś ostatnia część – książki na wakacyjny czas – lekkie, przyjemne, relaksujące, z dużą dawką humoru i najlepiej zupełnie nie powiązanych z nasza codzienną profesją. Ale i tak „wychodzi” z nas nauczycielska dusza…
Oto pierwsza z pozycji: Joanna Mokosa- Rykalska, Matka siedzi z tyłu. Opowieści z d**y wzięte. Jeśli chcesz nasz Czytelniku, a w zasadzie Czytelniczko rozciągnąć mięśnie twarz, które odpowiadają za uwolnienie hormonu szczęścia, przyjemności i pozytywnych doznań, to właśnie ta książka temu służy. Bo to kilkadziesiąt historii dziejących się w niejednym domu. Zwykła matka, z przyległościami (zwanymi czasami bąbelkami lub zwyczajnie dziećmi), posiadająca męża oraz przyjaciółki, patrzy na rzeczywistość z niezbędnym humorem i „lajtowym” podejściem, które to ratują ją przed całkowitą zagładą intelektualną. Poszukiwanie kasztanów i 10 rolek po papierze toaletowym w niedzielę o dwudziestek drugiej? Która matka tego nie zna? Albo dziennik elektroniczny jako stalker? Szkoła ciekawym, domowym odbiorze.
Historie prezentowane przez autorkę są naszpikowane humorem, sarkazmem i szczyptą ironii. Każdy rozdział to inna, krótka anegdota, mimo to całość jest bardzo spójna. Narratorka książki przeprowadza czytelnika gładko od tematu do tematu. Mimo że część historii jest przerysowana, to są one bardzo życiowe. Czytelnik może się łatwo utożsamiać z bohaterkami opowieści. Do tego cięty język, czasami obśmianie naszych (narodowych niemalże) wad, a czasami smutna refleksja nad rzeczywistością. Tak czy inaczej – książka zdecydowanie na poprawę humoru i dobry nastrój.
Druga polecana dziś pozycja to typowa powieść, bardzo znanej autorki bestselerów Jodi Pikoult zatytułowana „W naszym domu”
Bohaterem jest nastolatek o imieniu Jacob, który ma na Zespół Aspergera. Bohater jak typowy dzieciak z Aspi nie umie czytać sygnałów społecznych ani wyrażać swoich myśli i uczuć, unika kontakt wzrokowego, ma też specjalistyczne zamiłowanie, którym jest analiza kryminalistyczna. Pojawia się w miejscach, gdzie policja prowadzi śledztwo i instruuje detektywów, co należy zrobić… a do tego najczęściej ma rację. Gdy pewnego dnia policja znajduje zwłoki jego prywatnej instruktorki umiejętności społecznych, Jacob sam staje się obiektem zainteresowania detektywów.
A całą tą opowieść tworzą narracje – matki Jakoba, jego brata, rówieśników, nauczycieli…niesamowite, jak ten sam fakt mogą odbierać różne osoby.
To powieść, która oczywiście powstała w głowie autorki, niemniej jej odbiór osoby z Zespołem Aspergera może być dla nas – neurotypowych – zwłaszcza nauczycieli, niezwykłą lekcją tolerancji, zrozumienia, empatii. Do czytania w wakacyjny wieczór w sam raz.
W tym roku to już koniec naszych polecanych książek.
Czy w kolejnych latach będziemy Państwu polecać nowe pozycje? Kto to wie? Może tym razem sięgniemy po filmy lub muzykę? Zatem do…poczytania po wakacjach!