W dzisiejszej edukacji wyraźnie widać dzieci i uczniów z pewnymi swoistymi problemami, które nauka określa jako zaburzenia integracji sensorycznej. Często taką diagnozę dostają dzieciaki po badaniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Co to takiego? Jak się objawia, jakie sprawia trudności i czy możemy pomagać?
Zaburzenie przetwarzania sensorycznego (SPD) to brak umiejętności wykorzystania odbieranych przez zmysły informacji w celu powstania efektywnych interakcji z otaczającym światem. Cały proces ma miejsce w ośrodkowym układzie nerwowym kierowanym przez mózg, który w przypadku jakichkolwiek „zakłóceń” na drodze przetwarzania neurologicznego nie może prawidłowo pełnić swojej funkcji.
SPD to nie jedno zaburzenie. To kilka zaburzeń, które nigdy nie występują wszystkie jednocześnie. Wymieniony problem nie jest wynikiem uszkodzenia mózgu, lecz – jak porównuje Jane Ayres – „swoistym korkiem ulicznym w mózgu”.
To właśnie ta amerykańska psycholog i terapeutka stworzyła i opisała podstawy terapii integracji w 1972 r. Prekursorka tej metody poświęciła 30 lat pracy z dziećmi. Wiedza Ayres dotarła do Polski w pierwszej połowie XX wieku. Od jakiegoś czasu w naszym kraju zanotowano wzrost rozpoznawania zaburzeń integracji sensorycznej u dzieci, a co za tym idzie – zwiększone zainteresowanie tą dziedziną. Celem diagnostyki i terapii tą metodą jest redukowanie lub eliminacja problemów na bazie wadliwej organizacji neuronalnej.
Proces przetwarzania sensorycznego to rejestrowanie, selekcja, przetwarzanie informacji odbieranych przez układy zmysłów z własnego ciała i środowiska zewnętrznego, a w konsekwencji wywołanie odpowiedniej reakcji umożliwiającej modyfikowanie i adaptowanie otoczenia do indywidualnych potrzeb. Wszystkie uczucia i myśli człowieka powstają na skutek ciągłego, dynamicznego współdziałania miliardów neuronów w układzie nerwowym człowieka. Niewłaściwa interpretacja obrazów, dźwięków, wrażeń dotykowych i ruchowych objawia się sporym zdenerwowaniem osób, u których występują zaburzenia przetwarzania sensorycznego. Pierwsze lata życia dziecka to okres intensywnego rozwoju i zdobywania nowych doświadczeń. To układy zmysłowe stanowią podstawę dojrzewania ludzkiego organizmu. Zaburzenia wymienionych procesów w ośrodkowym układzie nerwowym powodują zakłócenia w życiu emocjonalnym, społecznym i rodzinnym.
Według badań międzynarodowych, prowadzonych kilka lat temu, jest to problem, który może dotyczyć nawet 10-15% naszych wychowanków.
Oczywiście, jeśli coś nas w zachowaniu dziecka niepokoi (a lista oznak zaburzenia integracji sensorycznej jest długa i różnorodna) to zawsze należy udać się do certyfikowanego terapeuty po diagnozę i w razie potrzeby ćwiczenia terapeutyczne.
Jednak nie tylko oni mogą pomagać dzieciom z tymi zaburzeniami. Nauczyciele w szkole wiedząc, że dziecko ma problemy sensoryczne mogą również je wspierać swoimi działaniami tak by lepiej funkcjonowało na lekcji.
Oto kilka sposobów które mogą być pomocne w poprawie funkcjonowania dziecka:
- Podstawową rzeczą dla tej grupy dzieci jest dobranie właściwego siedzenia i miejsca w klasie – zależne od rodzaju, typów i nasilenia objawów.
- Jeśli w klasie są stosowane do oświetlenia jarzeniówki należy je wyeliminować ponieważ dostarczają drażniących bodźców wzrokowych i słuchowych dla dzieci bardziej wrażliwych sensorycznie.
- Należy stosować krótkie przerwy w czasie lekcji na ruch taki jak np. rytmiczne poskakanie czy marsz w miejscu. Takie krótkie zadanie ruchowe będzie pomocne dla wszystkich dzieci, nie tylko tych z problemami sensorycznymi.
- Warto zorganizować kącik sensoryczny z odpowiednim wyposażeniem: mini trampolina do poskakania, jakiś puf z granulatem do posiedzenia na nim, coś na czym można się trochę pokręcić.
- Są dzieci, które potrzebują dla utrzymania uwagi dodatkowych bodźców smakowych, może więc pozwolić na przerwie lub nawet w czasie lekcji by possały kwaśne słodycze.
- Jeśli obserwujemy, że dziecko gryzie ołówek lub inne rzeczy to dobrze jest zalecić rodzicom, by wyposażyli je w specjalne pomoce do żucia i gryzienia, które są już do nabycia w specjalistycznych sklepach.
- Gdy dziecko jest bardzo pobudzone ze względu na dźwięki, zapachy, ruch na szkolnym korytarzu czy podczas większych zgromadzeń szkolnych to pozwólmy mu unikać takich sytuacji.
- Dla dziecka szczególnie wrażliwego słuchowo należy zalecić noszenie słuchawek specjalistycznych lub stoperów podczas przerw czy nawet w czasie lekcji.
- Część dzieci z problemami sensorycznymi potrzebuje ekstra dodatkowych bodźców, by utrzymać uwagę. Dla nich w zależności od potrzeb można zalecić żucie gumy, pozwolić by miały coś do ściskania, jeśli tego potrzebują np. mała piłeczka, jakiś „gniotek”; należy pozwolić by mogły trzymać jakiś miły w dotyku obiekt dostarczając sobie bodźców, nie przeszkadzając innym dzieciom.
- Należy zawsze rozmawiać z rodzicami dziecka na temat jego potrzeb sensorycznych, może warto uczulić rodzica na jakość ubrania. Niektóre dzieci bardzo wrażliwe dotykowo mogą mieć kłopoty z koncentracją ze względu na niewłaściwe ubranie.
To zapewne niepełna lista dość łatwych, a przynoszących wiele korzyści możliwych działań nauczyciela.
Podstawą jest zauważenie problemów, następnie profesjonalna diagnoza a najważniejsza jest chęć pomocy.