Skuteczność działań dydaktyczno-wychowawczych wzrasta przy wykorzystaniu elementów samokontroli i samooceny w procesie nauczania i uczenia się. Zwalnia to bowiem nauczyciela z obowiązku ciągłej kontroli nad wszystkimi jej zakresami, a umożliwia w wielu dziedzinach tylko doraźne, sporadyczne jej występowanie.
Czym jest samoocena? To zbiór różnorodnych sądów i opinii, które uczeń odnosi do swojej osoby, cech fizycznych i uzdolnień. Wyrasta ona na podłożu osobistych doświadczeń, przeżyć i stosunku innych ludzi.
Na samoocenę wpływa wiele czynników z dwóch grup. Jedną z nich stanowią elementy statyczne czyli np. budowa fizyczna, wygląd zewnętrzny, zdrowie, nietypowość. Druga grupa to czynniki dynamiczne typu osobiste doświadczenie ucznia – sukcesy, porażki, sytuacje w rodzinie, bodźce stresowe, pozycja wśród rodzeństwa, metody wychowawcze rodziców i nauczycieli.
Kształcenie umiejętności samooceny wymaga zaangażowania ucznia i nauczyciela, zakładając, że pierwszy chce wiedzieć, co naprawdę umie i co ma czynić dalej, a drugi zmierza do obiektywnego oceniania i nie chce wywołać dysonansu demotywującego osobę ocenianą do dalszej pracy. Nauczyciel powinien wiedzieć, jak postępować, kiedy uczeń ma zawyżoną samoocenę, a jak w sytuacji zaniżonej oceny samego siebie. W obu przypadkach mamy do czynienia z lukami w samoświadomości. Uczeń oceniający siebie ma trudność z rozpoznaniem swoich umiejętności, bo nie zna kryteriów ich oceny lub brakuje mu właściwego układu odniesienia. Zamiast do wymagań edukacyjnych odnosi swoje osiągnięcia przez analogię lub kontrast do osiągnięć edukacyjnych swoich rówieśników. Ponadto uczeń musi wiedzieć, co podlega owej samoocenie i w jakim zakresie. Ważne przy tym, jaki ma obraz samego siebie, jak ocenia swój potencjał intelektualny, swoje zdolności, motywację do uczenia się, jakie ma cele i czy potrafi zachować dystans do samego siebie. Z punktu widzenia ucznia samoocena prowadzi do sukcesu – wiem, co potrafię i co mam robić dalej.
Sposobów wdrażania i umożliwiania uczniowi dokonanie dodatniej samooceny jest wiele. Zaliczają się do nich, m.in.:
- demokratyczna technika wychowawcza,
- aktywizowanie (na lekcjach, w szkole i poza szkołą,
- ułatwianie wzajemnych kontaktów,
- stwarzanie warunków do nieskrępowanej dyskusji i do samodzielnego podejmowania decyzji,
- nie stosowanie zbyt surowej oceny,
- indywidualizowanie swoich oddziaływań na uczniów,
- zachęcanie do pracy,
- wnikliwe kontrolowanie pozycji i ról społecznych uczniów,
- prowadzenie rozmów indywidualnych o problemach, potrzebach uczniów.
Jak wynika z powyższego, kształtowanie umiejętności samooceny uczniowskiej wymaga wielu kompetencji nauczyciela. I to często kompetencji nieoczywistych – nie przedmiotowych, a raczej związanych z klimatem w grupie, relacjami społeczno-emocjonalnymi oraz doskonałym warsztatem pracy wychowawczej nauczyciela.
Warto podkreślić, że samoocena zyskuje na znaczeniu, jeżeli uczniowie będą czuli potrzebę zdobycia informacji o poziomie swoich osiągnięć dla refleksji, a nie dla szóstki, piątki czy czwórki – może zatem warto przemyśleć stawianie ocen – chociażby tych bieżących? Zatem nauczyciel, który chce wesprzeć ucznia w budowaniu adekwatnej, pozytywnej samooceny powinien:
- obdarzać uwagą swojego ucznia i doceniać jego starania,
- udzielać mu konstruktywnej informacji zwrotnej na temat wartości jego pracy, pokazywać jego zasoby, wskazywać ścieżki rozwoju,
- stawiać przed uczniem wyzwania adekwatne do jego możliwości (nie za proste i nie za trudne),
- budować informację zwrotną w sposób przyjazny i pozytywny,
- unikać udzielania pochwał na zasadzie komplementów,
- formułować szczere komunikaty,
- dbać o zaufanie ucznia.
Czy warto? To dość oczywiste pytanie: stosowanie samooceny czyni za proces nauki odpowiedzialne obie strony – ucznia i nauczyciela. Daje wymierne korzyści w postaci świadomości zasobów, mocnych stron i potrzeb a jednocześnie nie ma charakteru negatywnego, oceniającego. A w przypadku adekwatnej oceny buduje kapitał na dalsze życie – nie tylko szkolne.