W trwających prekonsultacjach dotyczących zmian w podstawie programowej części przedmiotów humanistycznych w dniu 19 lutego br. wzięła udział przedstawicielka firmy EDU.HALINA.
Odbyły się one na platformie Zoom. Uczestnikami ze strony Ministerstwa Edukacji była pani wiceminister Katarzyna Lubnauer, autorzy propozycji zmian (m.in. pani Kinga Białek, pani Bojarska, pan Aleksander Pawlicki) oraz liczna grupa uczestników. Nie pojawił się, pomimo zaproszenia dyrektor CKE Marcin Smolik. Po wysłuchaniu koncepcji zmian, polegających głównie na wykreśleniu wymagań szczegółowych oraz skreśleniu części lektur bądź wprowadzenia ich we fragmentach, poinformowano, że proponowane zmiany wejdą w życie z dniem 1 września 2024 roku. Liczbę lektur ograniczono w klasach IV-VI do 5 pozycji, w klasach VII-VIII do 6 pozycji, pozostałe we fragmentach. Wykreślono treści uznane za zbyt trudne i dalekie doświadczeniom uczniów, bądź będące daleko posuniętymi uszczegółowianiami treści ogólnych. Zmiany dotyczą wszystkich etapów edukacyjnych oraz typów szkół. Z zapisami tejże okrojonej podstawy programowej każdy może się zapoznać na stronie ministerstwa.
Znamy też odpowiedź na pytanie: co z egzaminami? Punktem odniesienia jest podstawa programowa. Od przyszłego roku szkolnego wymagania egzaminacyjne opisane w rozporządzeniu jako dokument dodatkowy, który wprowadzono w czasie pandemii przestanie funkcjonować. Obowiązywać będzie zaktualizowana podstawa programowa. I tyle. Nie więcej się nie zmienia.
Natomiast, zdając sobie sprawę z różnorodnych trudności związanych „manipulacjami” na gotowym dokumencie, zapewniono iż jednocześnie rozpoczną się prace nad stworzeniem nowej, bardziej nowoczesnej podstawy programowej. Jej główne założenia to odejście od wiedzy encyklopedycznej, przekształcające podstawę programową w obszernym uszczegółowiony program czy nawet scenariusz lekcji na korzyć ogólnych sformułowań, zostawiających nauczycielowi większą autonomię oraz czas na kształtowanie kompetencji przyszłości.
Zdecydowanie najciekawszą częścią była ponadgodzinna runda wypowiedzi uczestników spotkania. Reprezentowane tu były różne grupy „klientów” edukacyjnego rynku i ich różnorodne stowarzyszenia, fundacje, organizacje: Ruch Obrony Szkoły z Hanną Dobrowolską, „Progresownia” z Dariuszem Martynowiczem, Fundacja Rodzin Katyńskich, Stowarzyszenie Nauczycieli Polonistów, stowarzyszenia rodziców czy też ośrodki doskonalenia nauczycieli.
Głosy były różne – niektóre środowiska przygotowały własne propozycje, które zostały przesłane do ekspertów pracujących nad obecnymi zmianami, niektórzy wypowiadali się o konkretnych zapisach – najczęściej uznając ich potrzebę pozostawienia w podstawie lub redukcji; dużo głosów dotyczyło także konkretnych lektur – od pełnej akceptacji po ich usunięcie bądź przesunięcie do kolejnego etapu edukacyjnego.
Wśród wniosków z dyskusji warto chyba podkreślić jedno: wszyscy jako nauczyciel zgadzamy się z tym, że podstawa programowa w obecnym kształcie jest zbyt obszerna, trudna (by nie napisać – niemożliwa) do realizacji. Ale kiedy proponowano zmiany ograniczające – szczególnie w sferze tej czy tamtej lektury, głosy stawały się mocno emocjonalne i broniące status quo!
To prowadzi do mocno gorzkiego podsumowania – zmiany są potrzebne, ale jakie – tu każdy zostaje przy swoim zdaniu i własnej opinii.
Natomiast niezmiernie chwalimy samą inicjatywę MEN oraz formułę spotkania – możliwość odniesienia się do proponowanych zmian, przygotowania na piśmie własnych uwag i refleksji czyli branie pod uwagę głosu tych, którzy będą z tym dokumentem pracować na co dzień.