Kiedyś maj był miesiącem książek. Czasy się zmieniają, czytamy coraz mniej, młodzi ludzie nie mają nawyku obcowania z książką. Czy można i trzeba wracać do zaszczepiania pasji czytania? Trzeba! A zaczynać należy jak najwcześniej i to w domu rodzinnym można zainteresowanie książką budować. Niestety z badań Biblioteki Narodowej, powtarzanych corocznie wynika, iż ponad połowa dorosłych Polaków w ciągu jednego roku nie przeczytała ani jednej książki.
A korzyści z czytania – bezcenne.
Okazuje się bowiem, że wspólne czytanie dzieci i rodziców jest procesem ogromnie angażującym i interaktywnym. Dorośli nie tylko czytają, a dzieci nie tylko słuchają. Podczas wspólnego czasu z książką tworzy się silna relacja – dziecko pyta, a dorosły odpowiada, tłumacząc narrację i sprawdzając, czy dziecko rozumie następstwo zdarzeń. Dorosły wskazuje palcem obrazki w książkach, dając dziecku jasno do zrozumienia, że treść łączy się z obrazem. To także początki nauki trudnej sztuki czytania. Tak, tak, dziecko śledząc kolejne literki, kolejne słowa uczy się wzrokowego ich rozpoznawania i łączenia a od tego droga do sprawnego czytania już krótka.
Warto jednak pamiętać, że czytanie samo w sobie niesie o wiele więcej dobra niż sama umiejętność składania liter – choć trzeba przyznać, że jest ona niezwykle cenne. Czytanie to niezwykle złożony proces, który działa niemal na każdą część mózgu człowieka. Rozwój umiejętności poznawczych: trenowanie pamięci, analizy, syntezy, postrzegania wzrokowego, koncentracji uwagi i wielu innych, niezwykle ważnych w szkole i w życiu.
Wspólne czytanie rozbudza w dziecku ciekawość świata i pomaga mu zrozumieć siebie i innych. Wzory zachowań bohaterów z czytanych stronic są przyjmowane przez najmłodszych bezkrytyczne. Często możemy zaobserwować, że maluchy odtwarzają zachowanie ulubionej postaci z książeczek, do których często wracamy. Zatem mamy tu uczenie się poprzez naśladownictwo.
Czytanie odpowiada również za budowanie szczególnego rodzaju więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami a dziećmi. Wspólne czytanie jest też wyjątkową formą spędzania czasu z dzieckiem. Przynosi to zarówno korzyści natychmiastowe, jak również procentuje w przyszłości. Dzięki czytaniu cała rodzina może wspólnie spędzać czas, co w dzisiejszej zabieganej rzeczywistości stanowi korzyść dla wszystkich – to moment bez biegu, w skupieniu, w łączności i bliskości.
Na podsumowanie warto przytoczyć wyniki licznych badań, w tym również polskich znawców zagadnienia, które podkreślają wiele pozytywów wspólnego czytania – czytania dzieciom. Bowiem wspólne czytanie:
- buduje mocną więź między dorosłym i dzieckiem,
- zapewnia emocjonalny rozwój dziecka,
- rozwija język, pamięć i wyobraźnię,
- uczy myślenia, poprawia koncentrację
- wzmacnia poczucie własnej wartości dziecka,
- poszerza wiedzę ogólną,
- ułatwia naukę, pomaga odnieść sukces w szkole,
- uczy wartości moralnych, pomaga w wychowaniu,
- zapobiega uzależnieniu od telewizji i komputerów,
- chroni przed zagrożeniami ze strony masowej kultury,
- kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy na całe życie.
Zatem zamiast odsyłać pociechę do ekranu na kolejną bajkę, grę czy film, warto poświecić codziennie kilka minut na czytanie. Te kilka minut może mieć ogromne znaczenie, a to tak niewielki fragmencik całej doby. Możemy czytać młodszym dzieciom, które jeszcze tej umiejętności nie posiadają, czytać na zmianę z nieco starszym czy też zamienić się w słuchacza w przypadku nastolatka. Może dowiemy się o czym ci ostatni chętnie czytają, co wybierają. Zapewne nie będzie to stracony czas.
Jeszcze tylko warto rozstrzygnąć dylemat: książka papierowa czy elektroniczna. No cóż, maluchy powinny dostać w rękę pięknie wydany, ilustrowany egzemplarz. Starsze dzieci, szczególnie nastolatkowie chętnie sięgają po nowoczesne wersje. Argumentów co niemiara – oszczędność pieniędzy, lasów i miejsca. Ale tęsknota za szelestem kartek, zapachem nowej książki, możliwością dotknięcia i posiadania swego egzemplarza – nieprzemijająca. Szczególnie w majowe dni książki…