W związku ze zmianami w prawie, ale także z drastycznymi informacjami w mediach o przemocy i krzywdzeniu najmłodszych, powraca temat wyższej świadomości wszystkich tych, którzy pracują z dziećmi w zakresie rozpoznawania oznak owego krzywdzenia.
W każdej placówce oświatowej, od wielu lat obowiązują – ustalone i spisane – procedury postępowania w przypadkach wykrycia przemocy wobec ucznia czy dziecka. Niemniej jednak, opisywane w mediach przypadki oraz dane statystyczne – pozyskiwane przez policję oraz fundacje i organizacje non profit – wskazują na drastyczny wzrost przemocy w stosunku do najmłodszych. Tych, którzy sami nie potrafią zadbać o respektowanie swoich praw i to my dorośli, jesteśmy odpowiedzialni za ich przestrzeganie. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę w raporcie na ten temat, pokazuje, iż ponad 40% dzieci doświadcza przemocy ze strony bliskich, a ok. 57 % ze strony rówieśników. Blisko 1500 prób samobójczych zanotowała policja w 2021 roku, w grupie do 19 roku życia, z czego 146 skończyło się tragicznie! Oczywiście, u podstaw dramatycznych decyzji, co do zamachu na własne życie, leżą nie tylko działania przemocowe doświadczane przez naszych uczniów.
Ale przywołanie tylko tych danych, powinno zmusić wszystkich, którzy na co dzień pracują z młodymi ludźmi, aby lepiej przyglądać się ich zachowaniu, nawiązywać satysfakcjonujące relacje, tak, by w trudnych chwilach stanowić dla nich oparcie.
Zatem, zapoczątkowując na naszej stronie cykl tekstów na temat zjawiska przemocy i zapobiegania krzywdzeniu dzieci, wskazujemy kilka zachowań, których występowanie może być objawem właśnie dramatycznej sytuacji naszego wychowanka.
Dziś część pierwsza, poświęcona przemocy rówieśniczej i oznakom, możliwym do rozpoznania przez rodziców.
Co może świadczyć o ty, iż najmłodsze dziecko – przedszkolak, staje się ofiarą i zbiera przemocowe zachowania od innych dzieci? Jako że to rodzic najlepiej zna swojego malucha, to on pierwszy powinien zwrócić uwagę na następujące zachowania, które wcześnie nie miały miejsca:
- przedszkolak nagle boi się iść do placówki bez wyraźnego powodu;
- każdego ranka skarży się na bóle głowy lub brzucha, usiłując odwlec moment wyjścia z domu;
- rozstanie z rodzicem jest trudne – dziecko czepia się i jest płaczliwe;
- powraca do domu z siniakami, których pochodzenia nie może wyjaśnić;
- szuka odosobnienia, jest osowiałe, niechętnie podejmuje ulubione wcześnie aktywności;
- ciągle wspomina imię dziecka, które ponoć robi mu różne psikusy;
- w różnych sytuacjach ma trudności ze skupieniem uwagi;
- unika kontaktu wzrokowego, gdy rodzice pytają o przedszkole.
Oczywiście pamiętamy, że przemoc rówieśnicza ma różne oblicza i to, ze dziecko przychodzi bez siniaków i podartego ubrania, wcale nie świadczy o tym, że jest w placówce bezpieczne. Słowa i wykluczenie mają taką samą, jeśli nie większą niż przysłowiowy siniak.
W przypadku szkoły, mamy do czynienia z bardziej wyrafinowanymi środkami przemocy – nastolatki sięgają już nie tylko po przemoc bezpośrednią, ale też doskonale operują mediami, do których my dorośli, dostarczamy im z radością narzędzia, jednocześnie nie ucząc właściwych zachowań. Życie kolegi czy koleżanki można skutecznie zatruć poprzez posty, fotki, relacje czy wykluczenie z grupy.
Wśród oznak, które mogą wskazywać na to, że dziecko jest ofiarą przemocy szkolnej, wymienia się szereg oznak, a przede wszystkim:
- lęk przed szkołą, powiązany z niechęcią chodzenia do szkoły i wyszukiwania różnorodnych powodów, aby tam nie bywać często z wyraźnym złym porannym samopoczuciem;
- spóźnianie się do szkoły,
- częstą zmianę zwykłej drogi do szkoły i ze szkoły,
- brak odwiedzin kolegów,
- brak opowiadania o relacjach z innymi,
- niechęć do jeżdżenia do szkoły autobusem z innymi – dzieci proszą, by rodzic je odwiózł, ograniczając w ten sposób kontakt z prześladowcami,
- gorsze wyniki w nauce,
- koszmary nocne,
- brak energii u dziecka,
- brak chęci udziału w klasowych spotkaniach wraz z odmową udziału w szkolnej imprezie czy wycieczce lub wyjazdach,
- przychodzenie do domu ze zniszczonymi ubraniami, „zgubionymi” przyborami czy też siniakami,
- agresję dziecka w stosunku do rodziców czy też rodzeństwa.
O przemocy szkolnej może również świadczyć szereg objawów psychosomatycznych związanych z lękiem przed szkołą oraz stresem: bóle głowy, bóle brzucha, wymioty, nudności, kłopoty ze snem. Jednym z charakterystycznych objawów, który powinien zasygnalizować rodzicowi, że z jego dzieckiem dzieje się coś nie tak, jest też nagła zmiana zachowania. Dziecko z radosnego staje się smutne, przygnębione i zamknięte w sobie.
To ogrom symptomów, które powinny natychmiast zmobilizować rodziców do bliższego przyjrzenia się sprawie. Do nienachalnych rozmów z dzieckiem, jego kolegami oraz oczywiście do kontaktu ze szkołą. Może tu warto wspomnieć ( chociaż to szeroki, zupełnie odrębny ale podstawowy warunek), iż rodzic, który na co dzień rozmawia ze swoim dzieckiem, ma z nim dobre relacje, nie potrzebuje, az tak drastycznych oznak, aby rozpoznać zmiany w zachowaniu swojego dziecka.