Wakacje – określenie pochodzące z języka łacińskiego od słowa vacatio, które oznacza uwolnienie. Dawniej słowo to dotyczyło okresu nieczynności sądu między poszczególnymi jego sesjami.
Obecnie wszystkim kojarzy się przede wszystkim z uwolnieniem ale od codziennych obowiązków, kiedy to zmieniamy swój tradycyjnych układ dnia na bardziej spokojny, wypoczynkowy. Słowa wakacje używamy nie tylko w odniesieniu do szkoły i jej uczniów, ale również jako synonim urlopu, ferii, odpoczynku, wolnego czasu.
Skąd pochodzi pomysł wakacji i urlopu? Kiedyś ludzie nie mieli tyle okazji do wypoczynku, co my teraz! Czas na relaks zapewniały im jedynie Holy Days, czyli dni wolne od pracy wyznaczone przez obowiązującą religię. W XX w. holenderskim pracownikom udało się wywalczyć kilka dodatkowych dni odpoczynku, a ich śladem podążyło wiele innych państw, dzięki czemu dziś możemy cieszyć się płatnym urlopem.
Otóż wakacje to czas wielu peregrynacji – wszystkie podręczniki na temat racjonalnego wypoczynku, zachęcają do zmiany w tym okresie środowiska – innego miejsca, innej scenerii, innych ludzi, innej niż zazwyczaj aktywności. Sam pomysł podróżowania wakacyjnego i to z biurem podróży zawdzięczamy Brytyjczykowi Thomasowi Cook. To on dostrzegł potencjał kolei żelaznej, która znacznie przyśpieszyła pokonywanie dalekich dystansów, co skutecznie zachęciło ludzi do odpoczynku nad morzem. W 1841 r. zorganizował wycieczkę dla grupy aż 570 osób! Był to precedens na skalę świata, dzięki któremu Thomasa Cooka uważa się za założyciela pierwszego biura podróży. Wkrótce rozszerzył działalność, przygotowując dla swoich klientów również wyjazdy zagraniczne. I był to początek wakacyjnych wojaży…
Dlaczego wakacje są w okresie letnim? No cóż, rozwój przemysłu odegrał tu ogromną rolę – miasta zaczęły się zamieniać w wielkie ceglane piece, nie dało się w nich wytrzymać w czasie letnich upałów. Bogatsi uciekali na przedmieścia, a biedniejsi samowolnie urządzali sobie wakacje. Prawo dostosowało się do nowych zachowań ustanawiając wakacje dla dzieci, a dorośli sami dostrzegli okazję i zaczęli planować urlopy na lato, by jak najlepiej wykorzystać świetną pogodę.
Generalnie to nie ma znaczenia, kto i kiedy je ustanowił czy jak wyglądały początki. Najważniejsze jest to, że wraz z końcem czerwca (w naszym kraju) setki tysięcy uczniów i ogromna rzesza nauczycieli rozpoczyna wakacje. Nie ważne, jak bardzo lubimy szkołę, jak bardzo jesteśmy obowiązkowi i lubimy uczyć – na wakacje czekają wszyscy.
Kończy się kolejny trudny rok – popandemiczne skutki są odczuwalne zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli. Jedni i drudzy mają różnorodne problemy psychiczne, emocjonalne i społeczne. Jedni i drudzy odczuwają skutki zmieniającej się, niestabilnej rzeczywistości – wojny u wrót naszych granic. Dorośli martwią się inflacją, kredytami, szalejącymi cenami czy relacjami w pracy i domu. Dzieci i młodzież martwią się o swoich bliskich, swoje oceny czy też o przyjaźnie z rówieśnikami. Jedni zmieniają prace, inni szkołę i środowisko. Każdy ma swoje zmartwienia.
Ale wakacje to czas, kiedy wiele spraw można zostawić za sobą, na chwile o nich zapomnieć, naładować swoje emocjonalne i fizyczne akumulatory pozytywną energią na kolejny okres. Kiedy wszystko można wolniej, spokojniej, z namysłem. Kiedy można bez obawy spóźnienia przysiąść na ławce w parku czy porozmawiać z sąsiadem. Spędzić beztroski czas na zabawie ze swoim dzieckiem czy na czytaniu książki tylko dla własnej przyjemności, nie zaś z belferskiego obowiązku. Opuścić miejskie mury, „dotknąć” przyrody w każdym wydaniu – czy to z rowerowego siodełka, czy z plażowego ręcznika a może we własnym ogródku, pomiędzy warzywami i kwiatami. Bez denerwującego budzika pospać nieco dłużej lub wieczorem obejrzeć ulubiony serial, bez wyrzutu sumienia, że jeszcze muszę…Nie, nic nie muszę, wiele mogę!
I takiego czasu wakacyjnego życzymy naszym stałym Czytelnikom. Odpoczywajcie!
Dla Państwa nasi wykładowcy na bieżąco będą śledzić wszelkie nowości i zmiany w prawie (czasami z laptopem na leżaku, nad morzem i w górach po to, by w sierpniu zaprosić wszystkich na nowe, aktualne szkolenia.