Czujecie, że w szkole odbijacie się od przysłowiowej ściany? Że to wszystko już było, nic się nie da zmienić, poprawić, udoskonalić. Nic nam i im (uczniowie i rodzice) się już nie chce i nie opłaci, bo… i tu pada setka argumentów…..
Ale może warto zwrócić swoje spojrzenie na te wyspy – jeśli jeszcze nie szczęśliwości, to przynajmniej normalności, opartej na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i tolerancji. Mowa tu o bardzo szybko rozwijającym się oddolnym działaniu, zapoczątkowanym przez Marzenę Żylińską znanym pod nazwą „Budząca się Szkoła”.
Budząca się Szkoła to inicjatywa, której celem jest propagowanie kultury uczenia się opartej na rozwoju potencjału uczniów, nauczycieli i szkół. To dzięki akcjom przez nich wymyślonym i rozpowszechnianym, coraz więcej dobrego dzieje się w polskich szkołach.
O takich pomysłach warto informować, zatem i u nas kilka najważniejszych wiadomości, inspirujących do zmian, których celem jest odejście od pruskiego modelu szkoły – bez rewolucji, małymi krokami, które podejmują same szkoły – nauczyciele, uczniowie i rodzice. Na początek może być to pozbycie się dzwonka, zamiast jedynki – jnt (jeszcze nie teraz) lub sjr (spróbuj jeszcze raz), informacja zwrotna, metoda zielonego długopisu, aż po odejście od ocen cyfrowych – wszystko zgodnie z prawem oświatowym.
Marzena Żylińska wraz zespołem nauczycieli praktykujących w duchu „Budzących się Szkół” prowadzi stronę internetową, profil na fb oraz mnóstwo inspirujących webinarów (nieodpłatnych!) z zaproszonymi gośćmi oraz wyjątkową mapę – „Budzących się Szkół”, która ciągle się zagęszcza.
Jak poznać ideę? Jak dołączyć do tej niezwykłej, oddolnej inicjatywy? Oto trzy etapy prowadzące do – jakże potrzebnych – zmian:
(cytujemy za stroną www.budzacasieszkola.pl)
Etap I:
- Diagnoza szkoły – wypełnienie arkusza ankiety Autorefleksji, omówienie go i sfomułowanie wniosków.
- Od czego zaczynamy i dokąd zmierzamy? – nagranie krótkiego filmu z udziałem przedstawicieli szkolnej społeczności, którzy wyjaśnią, jakie zmiany zamierzają wcielić w życie. Film ma odpowiedzieć na pytanie – dlaczego chcemy być budzącą się szkołą?
Po przesłaniu na nasz adres wniosków płynących z ankiety autorefleksji oraz filmu „Dlaczego chcemy być BsS?” szkoła zostanie naniesiona na mapę na stronie www.budzacasieszkola.pl. Oznacza to, że szkoła weszła na drogę oddolnych zmian.
Etap II:
Wdrażanie oddolnych zmian:
- Od kultury nauczania do kultury uczenia się
- Od kultury błędu do kultury rozwijania potencjału
- Od dyscypliny do odpowiedzialności
- Od szkoły transmisyjnej do szkoły rozwijającej autonomię, kreatywność i innowacyjne myślenie uczniów
- Od współzawodnictwa i rywalizacji do szkoły uczącej szacunku i współpracy
- Szkoła, która weszła na drogę oddolnych zmian, pozostaje w regularnym kontakcie z zespołem BsS poprzez wyznaczoną do tego osobę. Przynajmniej raz na trzy miesiące przesyłana jest informacja dotycząca realizacji wytyczonych przez szkolną społeczność celów. W przesłanym materiale powinny znaleźć się treści dotyczące zarówno sukcesów jak i ewentualnych błędów lub niepowodzeń. Zakładamy, że droga do celu nie zawsze jest prosta i łatwa, a na błędach również można się uczyć. Wierzymy, że podstawowym warunkiem efektywnych zmian jest szczerość.
- Przedstawiciele szkół należących do BsS regularnie uczestniczą w spotkaniach i dzielą się swoimi doświadczeniami z innymi.
- Szkoły, które zbiorą doświadczenia w procesie wprowadzania oddolnych zmian, prezentują je przed społecznością BsS. Kapituła BsS decyduje o przyznaniu tytułu Lidera BsS. Liderzy BsS mają prawo do organizowania spotkań w porozumieniu z BsS i do reprezentowania BsS na zewnątrz.
Etap III:
Szkoły – Liderzy BsS – mogą tworzyć kluby, będące lokalnymi centrami. Celem klubów BsS jest tworzenie sieci szkół, które wzajemnie się inspirują, wspierają oraz dzielą się pomysłami i doświadczeniami.
Co możemy dodać od siebie? Nie ma się co martwić o wyniki – w większości szkół, które pracują w tym duchu, wyniki egzaminów zewnętrznych – ósmoklasisty oraz maturalne – poprawiły się i to zdecydowanie. A o jakości pracy, relacjach nie warto nawet się rozpisywać – są zdecydowanie przyjaźniejsze. To szkoły, do których chce się chodzić i uczniom i nauczycielom.